Może się wydawać, że malowanie ust to nie żadna filozofia – ot, pociągnięcie warg kolorową szminką. Na filmach wygląda to przecież tak banalnie, dlatego panowie niecierpliwią się, gdy podczas kolacji w eleganckiej restauracji znikamy w toalecie na kilkanaście minut, by poprawić ten element makijażu. Malowanie ust może nastręczać wiele trudności – jak więc uniknąć wpadek na tym polu?
Przede wszystkim – kolor
Odpowiednio dobrana barwa szminki to połowa sukcesu. Przy doborze musimy uwzględniać nie tylko kolor włosów czy cerę, ale również ubiór, z którym chcemy ją zestawić. Do małej czarnej lepszy będzie jeden kolor a do sukni ślubnej – zupełnie inny. Najlepiej zdać się tutaj na radę osób trzecich – niech „zimnym okiem” ocenią, który kolor najlepiej do nas pasuje.
Dobra rada: perłowe, „rybie” odcienie na żadnych ustach nie wyglądają dobrze, a moda na nie przeminęła wraz z latami 80-tymi.
Po drugie – odpowiednia pielęgnacja
Nawet najlepiej dobrany kolor będzie wyglądać źle, gdy nałożymy go na suche i spierzchnięte wargi. Skóra, którą malujemy kosmetykiem powinna być idealnie gładka. Jak osiągnąć ten efekt? Odpowiedź jest banalnie prosta – masując zwilżone usta szczoteczką do zębów przez kilka minut. Dzięki temu pozbywamy się martwych części naskórka i odsłaniamy piękną, gładką warstwę skóry.
Po trzecie – nawilżenie
Nawet idealnie gładkie usta potrzebują odpowiedniego nawilżenia i bazy pod makijaż. Jeśli nie chcesz inwestować w specjalną bazę do makijażu ust możesz nałożyć na wargi odrobinę balsamu z wazeliną czy transparentną pomadkę.
Po czwarte – perfekcyjny kontur
Dokładnie obrysuj usta konturówką o ton ciemniejszą niż szminka, której planujesz użyć. Ta czynność wymaga niezwykle pewnej ręki, dlatego najlepiej jest wcześniej odpowiednio długo przećwiczyć ten etap, by nie trzeba było powtarzać wszystkiego od początku.
Po piąte – wypełnianie
Gdy już usta zostaną obrysowane zaczynamy dokładnymi ruchami wypełniać kontur pomadką. Najlepiej użyć w tym celu malutkiego pędzelka, którym zbieramy odrobinę pomadki i nakładamy ją na wargi (pionowymi, powolnymi ruchami). Jeśli nałożymy zbyt grubą warstwę można odcisnąć usta na serwetce lub chusteczce higienicznej, która skutecznie wchłonie nadmiar pomadki.
Po szóste – wykończenie
Na zakończenie nałóżmy na łuk Kupidyna (część górnej wargi znajdująca się pod rynną przynosową) odrobinę połyskującego błyszczyka. W efekcie usta będą wydawać się pełniejsze i bardziej ponętne.
Zobacz też: Jak malować oczy? Krótki poradnik