Przeglądając zdjęcia w kobiecej prasie możemy podziwiać piękne, zawsze zadbane paznokcie gwiazd filmu czy muzyki. Jak w prawie każdej dziedzinie związanej z modą czy urodą również w kwestii paznokci trendy zmieniają się z sezonu na sezon. Było już ombre na paznokciach, były pękające lakiery, widzieliśmy również azteckie wzorki. Jednak bez względu na to, jaka paznokciowa moda obecnie panuje istnieje kilka uniwersalnych zasad, które pozwolą nam cieszyć się pięknymi, zadbanymi i pięknie pomalowanymi paznokciami. Przed rozpoczęciem poniższych działań warto użyć pilnika i nadać paznokciom pożądany kształt i długość.
Po pierwsze – skórki
Przed malowaniem koniecznie zajmijmy się skórkami, które nachodzą na płytkę paznokcia. Należy delikatnie odsunąć je a te najtwardsze, wręcz zrogowaciałe fragmenty obciąć specjalnymi szczypczykami do manicure. Jeśli tego nie zrobimy gołym okiem będzie widać krzywizny na powierzchni lakieru a on sam szybko zacznie łuszczyć się i odpadać. Gdy już płytka zostanie w pełni odsłonięta możemy przejść do kolejnego etapu.
Po drugie – polerowanie
Aby lakier trzymał się jak najdłużej powierzchnia, na którą zostanie nałożony powinna być jak najgładsza – na nierównej, porowatej powierzchni ciężko o dokładne rozprowadzenie lakieru. Wprawdzie gołym okiem wcale tego nie widać to będzie to mieć negatywny wpływ na jego trwałość. Dlatego w ruch powinien pójść pilniczek z końcówką polerującą – po kilku minutach intensywnego polerowania nasze paznokcie uzyskają pożądaną gładkość.
Po trzecie – odtłuszczanie
Mimo, że tego nie widzimy ani nie czujemy, nasze paznokcie pokrywa cieniutka warstewka tłuszczu. O ile nie przeszkadza to w codziennym funkcjonowaniu to podczas manicure może to nastręczać niemałych problemów. Na tłustej powierzchni lakier nie utrzyma się długo. Aby więc przedłużyć jego trwałość przed nałożeniem koloru odtłuszcza się płytkę paznokcia. Preparaty niezbędne do tego działania bez problemu kupisz w każdej drogerii, nawet tej niewielkiej. Za pomocą wacika kosmetycznego lub specjalnego pędzelka przecieramy nim płytkę po czym osuszamy paznokieć.
Po wszystkich tych przygotowaniach możemy w końcu przystąpić do nakładania lakieru. Na tym etapie ogranicza nas tylko wyobraźnia – czy wybierzemy jednolity kolor, wzorki czy może zechcemy, by każdy paznokieć miał inną barwę? To zależy już tylko od was!
Zobacz też: Delikatny, dzienny makijaż do pracy