Wykonanie efektownego makijażu wieczorowego to nie lada wyzwanie. Sztuka polega na tym, by uroda była podkreślona w sposób mocniejszy niż zwykle, ale jednocześnie całość nie była przerysowana i sztuczna, co niestety zdarza się bardzo często. Jak w takim razie wykonać make-up, który nie będzie przywodził na myśl maski?
Złotych zasad jest kilka, ale najważniejsza brzmi – jeśli stawiasz na mocno podkreślone oczy pozostaw naturalne usta. Jeśli natomiast masz nastrój na krwistoczerwoną pomadkę zrezygnuj ze smokey eyes i postaw na coś delikatniejszego. W przeciwnym wypadku zamiast wyglądu damy osiągniesz efekt wampa, co nie na każdej imprezie wygląda dobrze. O ile na klubowej imprezie czy koncercie makijaż nie ma większego znaczenia, ale już biznesowy wieczór (np. jako podsumowanie konferencji czy targów branżowych) wymaga większej subtelności i staranności w doborze ubioru i makijażu.
Tym, co odróżnia makijaż wieczorowy od tego dziennego, wykonywanego do pracy czy na uczelnie jest większa paleta kolorów do wyboru. Tutaj ogranicza nas tylko wyobraźnia – możemy trochę zaszaleć i połączyć na powiekach kilka barw. Niestety, oko w kolorze intensywnej zieleni czy błękitu w biurze nie jest już tak mile widziane, jak na parkiecie w klubie. Wykonując wielokolorowy makijaż dbajmy o dokładne rozcieranie warstw – im bardziej płynne będą przejścia między nimi tym lepszy i bardziej profesjonalny efekt uzyskamy.
Nie możemy też zapomnieć o odpowiednim konturowaniu twarzy, czyli optycznym jej wyszczupleniu przy pomocy odpowiedniego nałożenia bronzera i rozświetlacza. W Internecie znajdziecie niezliczoną ilość poradników i tutoriali dzięki którym wypracujecie własną technikę konturowania. Aby uniknąć makijażowej wpadki na tym polu dostosujmy bronzer do koloru cery – bardzo ciemny odcień na jasnej, porcelanowej cerze będzie wyglądał bardzo źle i sztucznie.
A co z wykończeniem? Mimo tego, że wieczorowy makijaż może być trochę ostrzejszy niż dzienny gruba warstwa pudru nie będzie tutaj wyglądać najlepiej. W sztucznym świetle nasza twarz będzie przypominać raczej maskę, więc lepiej będzie zdecydować się na delikatne muśnięcie twarzy sypkim pudrem transparentnym – wchłonie nadmiar tłuszczu ale nie będzie wyraźnie się odznaczał.
Zobacz też: Idealny makijaż na studniówkę